19 czerwca to historyczne wydarzenie w Stanach Zjednoczonych znane jako Juneteenths. Uważa się, że jest to drugi Dzień Niepodległości.
Juneteenth upamiętnia dzień z 1895 roku, kiedy tysiące niewolników z Teksasu zostało wyzwolonych. Niemal dwa i pół roku po oficjalnym zniesieniu niewolnictwa.
W 1979 roku Texas stał się pierwszym stanem, który oficjalnie uznał Juneteenth za święto. Według ustawodawcy i obrońcy praw człowieka, Ala Edwardsa, który pomógł w utworzeniu święta: „Każdego roku musimy przypomnieć kolejnym pokoleniom, że to wydarzenie zainicjowało serię zdarzeń, które zdefiniują wyzwania i obowiązki kolejnych pokoleń”.
Pomimo niedawnego uznania Juneteenth za święto federalne, rasizm i niesprawiedliwość wciąż istnieją. Firma UPS i zespół ds. równości, sprawiedliwości i działania chce odegrać rolę w aktywnej promocji zmiany i utworzenia bardziej sprawiedliwego, równego świata. Nikki Clifton, który przewodniczy zespołowi, mówiła o misji firmy UPS [w ostatnim webinarium]. <Dołącz link do webinaru tylko dla odbiorców wewnętrznych>
„Lubię pewne Afrykańskie przysłowie. „Jeśli się modlisz, rusz stopami”, powiedziała. „Nawet jeśli nie jesteś osobą wierzącą, rób to, co daje Ci nadzieję. Gdy marzysz lub pragniesz, rusz stopami. Oznacza to, że za intencjami stoi działanie”.
UPS od dawna współpracuje z organizacjami, które promują sprawiedliwość rasową, np. National Urban League oraz NAACP i nawiązało nowe partnerstwo z organizacjami, takimi jak Equal Justice Initiative.
Zespół zajmujący się sprawami publicznymi apeluje o postępy w legislacji ustawy o sprawiedliwości, jak federalna Emmett Till Antilynching Act, która określałaby lincz jako federalną zbrodnię nienawiści. Optuje też za przyjęciem legislacji dot. zbrodni nienawiści w Karolinie Południowej i Wyoming. To jedyne stany, które nie posiadają takiego prawa.
„Nikt nie będzie bezpieczny do czasu, aż wszyscy będą bezpieczni” — powiedziała dyrektor generalna Carol B. Tomé. Wiemy, że w żadnym miejscu na świecie nie ma miejsca na rasizm, bigoterię oraz nienawiść. Nie będziemy stać cicho ani bezczynnie, widząc ten problem”.