UPS niedawno współpracowało z założycielką Pride Box, Eriką Nance, by pomóc społeczności LGBTQ podczas pandemii.
Erika dostrzegła mentalny i emocjonalny wpływ COVID-19, a także odwołanie parad równości, na społeczność LGBTQ i podjęła się ciężkiego zadania, by znaleźć rozwiązanie.
Oto jest historia, zaczerpnięta z niedawnego wywiadu z UPS Communications, w której opowiada o tym, jak pragnienie szerzenia radości połączyło ją z e-handlem.
Jak wpadłaś na pomysł Pride Box?
Nance: Pomysł na Pride Box pojawił się po długim tygodniu nocnych zmian w schronisku dla kobiet. W trakcie roku poznałam online wielu znajomych z całych Stanów. Planowaliśmy zobaczyć się podczas LA Pride. Pandemia sprawiła jednak, że wydarzenie zostało przełożone na czerwiec.
To był szok i niektórzy pomyślą sobie pewnie no cóż, szkoda. Ale to dużo większa sprawa. Parada równości nie odbyła się pierwszy raz od 1969 roku. Muszę postawić sprawę jasno – wiele osób walczyło i umarło, byśmy mogli mieć to święto.
Zebraliśmy się więc z przyjaciółmi, by zastanowić się: Jak możemy poprawić tę sytuację? Co możemy zrobić osobiście, by szerzyć trochę radości, jedności i sprawić, by ludzie poczuli się, że w tych ciężkich czasach nie są sami?
Jak Pride Box odpowiada na te potrzeby?
Nance: Główny cel Pride Box to zjednoczyć wszystkich (wirtualnie) i pomóc organizacjom wspierającym społeczności LGBTQ, gdziekolwiek są.
Po to właśnie są Pride Box. Pięć dolarów od każdego użytkownika zostaje przeznaczonych na organizację Pride w danym mieście. Wszędzie spodziewano się tysięcy uczestników, ale w tym roku to niemożliwe. Przygotowania trwały jednak cały rok i nie chcemy, by jakiekolwiek miasto nie było w stanie zorganizować kolejnych parad.
Pride Box odpowiada na tę potrzebę, gwarantując ludziom, że mają na co czekać. To dla mnie sposób, by powiedzieć: Posłuchaj, każda koszulka jest inna. Każdy jest wyjątkowy – jak ty.
Jaką wiadomość Pride Box wysyła odbiorcy?
Nancy: To naprawdę piękny zestaw. Po otwarciu od razu widać flagi, koraliki i bransoletki – uśmiech sam pojawia się na ustach. Mam nadzieję, że dają one dużo radości odbiorcom.
Jak nawiązałaś kontakt z UPS?
Nancy: Cały projekt szybko rozwinął się bardziej, niż się spodziewałam. Nigdy nie zajmowałam się e-handlem ani nie wysyłam towarów – szukałam informacji sama, główkowałam i uczyłam się podstaw prowadzenia e-biznesu.
„Wiedzą, że jestem młoda i nigdy tego nie robiłam, ale chcą pomóc pokonać mi wszelkie przeszkody. Naprawdę uratowali mi życie”.
Podczas poszukiwań trafiłam na stronę UPS. Znalazłam czas i wysłałam wiadomość. W ciągu godziny dostałam odpowiedź. I to wcale nie zdawkową. Byłam w szoku, że odpisali mi tak szybko. Omówiliśmy wszystko przez weekend. i machina ruszyła. To było cudowne.